Marsz dla Życia i Rodziny w 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego

„W życiu małżeńskim służba życiu nie polega wyłącznie na poczęciu dziecka, ale też na wychowaniu nowych pokoleń” – mówił w Katedrze św. Marcina i Mikołaja bp Krzysztof Włodarczyk.
Msza św. zainaugurowała Bydgoski Marsz dla Życia i Rodziny, który przeszedł ulicami miasta nad Brdą. – Na rodzicach, którzy dali życie dzieciom, spoczywa obowiązek ich wychowania. To zadanie jest tak ważne, że gdy rodzice go nie spełniają, bardzo trudno jest ich zastąpić – mówił.
Według biskupa to sami rodzice powinni wybrać metody wychowywania swoich dzieci, a także treści etyczne, społeczne oraz ducha religijnego, które pragną im wpoić. – Chodzi o to, że człowiek wzrasta w klimacie pewnych wartości, a każda rodzina tworzy ich własny system – wspólny nie tylko dla współmałżonków, ale także dla dzieci – powiedział.
Biskup przypomniał osobę Ojca Świętego Benedykta XVI, który w swoim nauczaniu nie pozostawia wątpliwości, że budowanie trwałości rodziny rozpoczyna się od rozwijania jej świętości. – Postawienie przez rodziców Boga w centrum swojego życia, jest nie tylko wspaniałym świadectwem, lecz najlepszą szkołą wiary dla dzieci i zachętą, by na zawsze pozostały wierne Jezusowi. W tej wierze, ucząc się od rodziców, będą kształtowały swoje postawy, dokonywały życiowych wyborów. Ważne jest, by otrzymaną od rodziców wiarę, umocnić w Kościele i na katechezie – stwierdził.
Biskup Krzysztof Włodarczyk przypomniał ze smutkiem fakt wypisywania dzieci z religii szkolnej czy katechezy przyparafialnej. – To wielka nieodpowiedzialność rodziców i krzywda wyrządzana dzieciom, które w tym wieku często nie są jeszcze w stanie docenić wartości religii. Zabierając dzieci z lekcji religii, katechezy, rodzice stają się odpowiedzialni za osłabienie ich wiary, a w konsekwencji za późniejszą jej utratę, a może i odejście z Kościoła – powiedział.
Biskup stwierdził, że piękno rodziny buduje się codziennością, umiejętnością rozmowy, słuchania, doceniania. – Czas spędzony z dzieckiem da mu więcej, niż najlepsze dodatkowe zajęcia. W rodzinie, która żyje miłością, każde poczęte życie jest darem i niepojętym skarbem. Miłość wypiera wszelkie formy egoizmu i przeciwstawia się jakiemukolwiek unicestwianiu życia. Poczęte życie wnosi radość w rodzinę, daje rodzicom możliwość realizacji niepowtarzalnej ich misji macierzyństwa i ojcostwa – mówił bp Włodarczyk.

Zanim marsz wyruszył w kierunku bazyliki św. Wincentego a Paulo, na Starym Rynku uczczono 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego i 500-lecia hołdu pruskiego. Było to wydarzenie o charakterze religijno-patriotycznym z elementami inscenizacji. – Dlaczego się zdecydowaliśmy je zorganizować? Dlatego, by przypomnieć niezwykłą postać dla naszej historii. Gdyby nie ten władca, Polski by pewnie nie było. Zależy nam na pokazaniu żywej lekcji – powiedział Marek Piątkowski z bydgoskiego Ośrodka Fundacji Światło-Życie, która z diecezją bydgoską zorganizowała obchody.
Sprzed świątyni katedralnej wyruszył orszak z insygniami, zaś na rynku odbyła się ceremonia koronacyjna księcia Bolesława. – Zdajemy sobie sprawę z rangi wydarzenia, kiedy przed tysiącem lat Bolesław Chrobry, poprzez akt inicjacji chrześcijańskiej, chrzest święty, wszedł w skład znaczących państw i narodów europejskich. Oczywiście stało się to po wielkim wysiłku ojca, władcy Polan Mieszka I, który zjednoczył wszystkie te plemiona i księstwa, by ukoronować nasze państwo – dodał ks. dr Piotr Wachowski.
Po uroczystościach koronacyjnych, pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”, wyruszył marsz. Tym razem chciano zwrócić uwagę na odpowiedzialność dorosłych za wychowanie i formację młodych pokoleń. – Chcemy propagować te wartości, jakie przed tysiącem lat były także w sercach i umysłach władców. Wartości chrześcijańskie, które wypływają z Ewangelii – powiedział ks. dr Piotr Wachowski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Diecezjalnej. Organizatorem marszu były wspólnoty katolickie diecezji bydgoskiej z bp. Krzysztofem Włodarczykiem.